Maciej Dudzik: Jestem dumny z tych chłopaków

,

Lista aktualności

Maciej Dudzik: Jestem dumny z tych chłopaków

Lider rozgrywek, SKS Fulimpex Starogard Gdański nie zawiódł i odniósł kolejne zwycięstwo. Triumf nad Novimex Polonią 1912 Leszno nie przyszedł jednak łatwo o czym powiedzieli trenerzy i zawodnicy obu druzyn na pomeczowej konferencji prasowej.

Obraz

,

 

Maciej Dudzik, trener Novimex Polonii 1912 Leszno: Przede wszystkim gratulacje dla gospodarzy. Razem stworzyliśmy dzisiaj naprawdę fajne widowisko dla kibiców. Mimo osłabionego składu udało im się dowieźć to zwycięstwo do końca. Jedna rzecz, którą muszę powiedzieć - jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony ze swojej drużyny. Jestem dumny z tych chłopaków, jak dzisiaj walczyli. Jesteśmy tak naprawdę po tygodniu pracy i widać efekty. Wiem, że to jest dopiero początek naszej dobrej roboty. Jestem naprawdę zadowolony. W końcówce mieliśmy trzy otwarte rzuty za trzy punkty, żaden z nich nie znalazł drogi do celu, a mogliśmy wrócić tutaj w tym momencie do meczu po dwóch celnych trójkach, o ile dobrze pamiętam Bartosza Majewskiego, które trochę zakończyły mecz tak naprawdę. To był taki kluczowy moment tego spotkania. Gratulacje, ale tak jak mówię. Myślę, że z podniesioną głową możemy wracać do Leszna, bo pokazaliśmy dobry basket.

Analizuję każdego rywala, także po obejrzeniu kilku meczów szukaliśmy słabych punktów, które gdzieś tam udało się znaleźć. Natomiast nie będę też ukrywał, że tutaj bardzo dobra dyspozycja dzisiaj i Szymona i Wendella mocno nam pomogła w tym, żeby te 94 oczka rzucić. Tak czy siak cała dziesiątka, która była na boisku się przyczyniła do tego. Analiza, tylko ciężka praca i analiza i potem trzeba to egzekwować na treningach. Szymon powiedział, w zespole SKS-u jest bardzo dużo graczy z ekstraklasowym, dużym ekstraklasowym doświadczeniem i w końcówce to było widać. Natomiast nie mam żalu ani pretensji do nikogo od siebie z drużyny, bo tak jak mówię, jesteśmy pod tygodniu pracy w tym zestawie, w takiej intensywności i po prostu trzeba czasu, żeby to wszystko zaczęło odpowiednio funkcjonować.

Jeśli chodzi o Kamila, już chyba w pierwszej akcji meczu rzucał na kosz, natomiast został sfaulowany przy tym rzucie. Kamil jest graczem, który przede wszystkim szuka kolegów i gdzieś tam jego indywidualne zdobycze schodzą na dalszy tor. Oddałby na pewno więcej rzutów, natomiast kontuzja, której się nabawił w drugiej kwarcie, uniemożliwiła mu dalsze spotkanie na 10 minut tylko na boisku. To też miało wpływ na naszą grę, bo w drugiej połowie graliśmy prawie piątką zawodników i tak to wyglądało. Jeśli chodzi o Maćka Żmudzkiego, pracujemy nad tym, żeby tych rzutów było więcej, bo ma do tego możliwości, co zresztą w ostatnim meczu z Katowicami pokazał. Dzisiaj z tego co widzę miał także 4 asysty poza tym więc Maciek często, może nawet jeśli nie dostarcza punktów, to wykonuje naprawdę bardzo ciężką pracę i w obronie, i na zbiórce, w ataku i wiele rzeczy robi, których nie widać w statystykach.

Natomiast czy koledzy z drużyny, czy ja jako trener je widzę i jest to naprawdę dużo pożytecznej roboty. Natomiast faktem przydałoby się parę punktów od niego również uzyskać.

 

Szymon Ryżek, koszykarz Novimex Polonii 1912 Leszno: Na początku chciałbym powiedzieć to samo co trener - gratulacje dla zespołu ze Starogardu Gdańskiego. Zaczynają sezon od 6-0, mają tutaj świetną halę, świetne widowisko tutaj robią co mecz, ale my postawiliśmy dzisiaj ciężkie warunki pomimo ich problemów zdrowotnych. Skład mają taki, że na każdej pozycji i tak mieli wartościowych, jakościowych graczy, gdzie było to widać w tych trudnych momentach, po prostu dowieźli celne rzuty. Nie chcę mówić, że przez to, ale nam też trochę szczęścia zabrakło przy tych rzutach naszych za trzy punkty w końcówce. Gratulacje też dla naszego zespołu. Myślę, że na pewno wielkie, duże uznanie dla naszego zespołu, że powalczyliśmy na tym trudnym terenie. Tak jak trener powiedział, my zaczynamy, dojechał do nas nowy gracz tydzień temu, zaczynamy wszystko budować i dzisiaj pokazaliśmy, że idziemy w dobrą stronę. Na koniec też chciałbym podziękować naszym kibicom. Jeżdżą za nami za każdy mecz, kibicują nam mocno. Dzisiaj było ich też bardzo mocno słychać głośno.

Grałem tutaj bodajże 3 lata temu, bardzo fajnie wspominam ten sezon. Jednego zwycięstwa brakowało do play-offów, więc na pewno gdzieś tam w sercu mam tutaj to miasto. Dziękuję tutaj kibicom SKS-u za miłe przywitanie. Nie powiem, gdzieś tam później tutaj z bocznych sektorów jakieś negatywne wyzwiska padały, może niepotrzebne, nie wiem. Zostawiłem tutaj serducho przez rok grania. Chciałbym też o tym głośno powiedzieć, bo myślę, że trzeba mówić o takich rzeczach, ale tak jak mówię, ja się cieszyłem na powrót tutaj. Miło wspominam tutaj ten sezon, po nim trafiłem do Ekstraklasy, więc też na pewno tutaj tej organizacji wiele zawdzięczam, dziękuję bardzo.


Darko Radulović, trener SKS Fulimpex Starogard Gdański: Gratuluję zawodnikom zwycięstwa, dziękuję za wysiłek, jaki włożyli w ten mecz. Wiedzieliśmy, że Polonia wobec wzmocnienia, będzie grać nieco inaczej niż wcześniej. Ich nowy zawodnik bardzo dobrze kreuje sobie pozycje do zdobywania punktów i próbowaliśmy się na to przygotować. Wciąż mierzymy się z problemami, urazami, chorobami przez co nie mamy wystarczająco szerokiego zestawienia do odbywania treningów. Mamy nadzieję, że ta sytuacja wkrótce się rozwiąże, zawodnicy wrócą do zdrowia i będziemy mogli trenować w odpowiedni sposób. Na pewno musimy popracować nad defensywą, bo nie możemy tracić ponad 90 punktów. Gratuluję zespołowi z Leszna, bo poddali nas próbie, ale pokazaliśmy charakter, udowodniliśmy, że mamy zawodników, którzy biorą odpowiedzialność za grę w trudnych momentach

 

 

 

Sebastian Kowalczyk, koszykarz SKS Fulipmex Starogard Gdański: Bardzo ciężkie spotkanie, bardzo zwariowane. Sytuacji w której dwie jedynki nie były na boisku praktycznie przez ponad 6-7 minut końcówki meczu dawno nie pamiętam. Cieszę się, że wtedy ten ciężar gry, jak trener wspomniał, odpowiedzialność na siebie wziął Bartek Majewski. Trzeba przyznać, że nie może dojść do takiej sytuacji, może mało egoistycznie to zabrzmi, ale albo ja, albo Adrian zawsze musimy być na boisku, bo to nie są sytuacje częste, gdzie zawodnik nawet potrafiący kozłować i kreować sobie pozycje dla innych musi rozgrywać te akcje, więc tutaj na pewno musimy bardziej na tym popracować. Tak jak też trener wspomniał, nasza sytuacja i kadrowa, i ta zdrowotna, cała ta otoczka treningów to też trochę wyglądało inaczej ostatnio, więc to też na pewno ma wpływ na tę grę, na ten wynik. Koniec końców trzeba spojrzeć, że to my wygraliśmy to spotkanie. Jest to ekipa naprawdę z dużym charakterem, z pomysłami, z dobrym przygotowaniem taktycznym więc muszę przyznać szczerze, że bardzo jestem dumny z chłopaków i ogólnie z całego zespołu. Wszyscy mają podejście takich walczaków, jest to naprawdę duży charakter i to jest myślę najważniejsze.