Michał Rutkowski: Najważniejsze jest zwycięstwo

,

Lista aktualności

Michał Rutkowski: Najważniejsze jest zwycięstwo

"Myślę, że dla kibiców bardzo fajne widowisko, dla mnie troszkę mniej, w sensie emocji oczywiście, ale cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa bo było nam bardzo potrzebne, po dosyć takiej głupiej porażce w Warszawie"  - powiedział Michał Rutkowski, trener Weegree AZS Politechniki Opolskiej po zwycięstwie jego zespołu nad KSK Qemetica Notecią Inowrocław. 

Obraz

,

 

Przemysław Łuszczewski, trener KSK Qemetica Noteć Inowrocław: Dzień dobry, gratuluję zwycięstwa gospodarzom. To już drugi mecz w naszym wykonaniu w którym tracimy powyżej 90 punktów, bardzo słabo prezentowaliśmy się w obronie. Fajnie, że w ataku my zdobyliśmy też 90 punktów, ale jednak to za mało było, żebyśmy wygrali ten mecz. Trudno coś powiedzieć, czasami jest trochę dziwne, że czasami nie wiem, który z zawodników może mieć dobry dzień, nie wiem z czego to wynika.

Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć na to odpowiedź, że jednego dnia zawodnik ma dobry mecz, drugiego dnia praktycznie go nie ma w tym meczu, albo ma po prostu jakieś problemy w obronie, które powodują, że mało gra w meczu, więc mam nadzieję, że znajdę na to odpowiedź i podniesiemy się, bo mamy w środę ważny mecz derbowy z Astorią w Bydgoszczy.

Mikołaj Styczeń, koszykarz KSK Qemetica Noteć Inowrocław: Chciałbym na wstępie podziękować naszym kibicom, że przyjechali nas wspierać jadąc tyle kilometrów. Co do meczu, daliśmy im rzucić 98 punktów, to jest po prostu za dużo. Mieliśmy jakieś założenia, wiedzieliśmy, że Kuba Kobel nie słynie z tego, że trafia tak dobrze za trzy punkty, ale dzisiaj trafiał. Resetujemy głowy, w środę mamy bardzo ważny mecz z Astorią Bydgoszcz. Wracamy i przygotowujemy się do niego.

Jakub Kobel, koszykarz Weegree AZS Politechniki Opolskiej: Przede wszystkim chciałem przywitać wszystkich kibiców na pierwszym meczu takim inauguracyjnym w naszej Sali w Opolu. Myślę, że było fajne widowisko, chcieliśmy się odbudować po tej ostatniej porażce w Warszawie. Tam też zagraliśmy dobry mecz, ale zabrakło takiej koncentracji. Dzisiaj staraliśmy się utrzymać do końca czwartej kwarty i to pokazuje też wynik. Mecz był wyrównany, ale udało się to przepchnąć. Tak jak rozmawialiśmy w szatni, nieważne jak, mamy bardzo ciężki terminarz, więc potrzebne było to zwycięstwo jak tlen. Ciężką pracą, ciężkim difensem wyciągnęliśmy to, no i chwała dla chłopaków. Jedziemy dalej, musimy się zgrać. Mamy dużo młodych, młodzi muszą pracować i miejmy nadzieję, że to będzie dobrze wyglądało w kolejnych meczach.

Dzisiaj było więcej miejsca, więc staram się też wykorzystać, parę trójek siadło, poczułem się pewniej, no i wiadomo, że w naszej sali jesteśmy groźniejsi, więc się udało.

Michał Rutkowski, trener Weegree AZS Politechniki Opolskiej: Na wstępie chciałbym podziękować naszej opolskiej publiczności, bo licznie się stawiła na naszym pierwszym meczu. Myślę, że dla kibiców bardzo fajne widowisko, dla mnie troszkę mniej, w sensie emocji oczywiście, ale cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa bo było nam bardzo potrzebne, po dosyć takiej głupiej porażce w Warszawie.

Będę nudny może, ale w naszej sytuacji, która jest bardzo trudna, zobaczymy w poniedziałek, kto będzie na środę gotowy, bo Łukasz Kupczyński zagrał na środkach przeciwbólowych, więc dziękujemy za to. Sytuacja jest trudna, więc tym bardziej to zwycięstwo było cenne. Mówiłem chłopakom, że nieważne jak, ale musimy ten mecz wygrać. Było trochę prostych błędów, brak zbiórek w obronie. W czwartej kwarcie szły z tego ponowienia i nas przeciwnik dogonił, ale dla nas najważniejsze jest zwycięstwo.

W środę jest kolejny mecz, myślimy już o tym, co będzie się działo. Dziękuję też zespołowi z Inowrocławia, bo postawili bardzo trudne warunki, życzę im powodzenia. Widać, że klub reaguje. Nowy Amerykanin już przyleciał, już był na ławce. Dzisiaj nie zagrał, ale widać, że chcą coś zmienić. Życzę im powodzenia i gratuluję mojemu zespołowi. Świetny Kuba Kobel poprowadził zespół. Piotr Niedźwiedzki dołożył swoje w drugiej połowie. Cameron Jones też absorbował difens, nieważne jak, ważne, że zwycięsko

Chciałbym się odnieść do konferencji, która miała miejsce po meczu w Warszawie. Na pewno będę dochodził swoich praw, bo to nie może być tak, że ktoś sobie coś dopowiada, czy coś usłyszał, co nie zostało powiedziane. Na pewno drogą formalną będę dochodził swoich praw, chodzi o zniesławienie mnie na konferencji prasowej przez trenera warszawskiej Polonii.