Będzie piąty mecz w finale Suzuki 1 Ligi Mężczyzn
fot. Krzysztof Żarkowski

,

Lista aktualności

Będzie piąty mecz w finale Suzuki 1 Ligi Mężczyzn

Cztery spotkania finału Suzuki 1 Ligi Mężczyzn nie wyłoniły najlepszego zespołu tych rozgrywek. Szansy na zakończenie rywalizacji nie wykorzystał Górnik Trans.eu, przegrywając na własnym parkiecie z Grupa Sierleccy-Czarni 52:76. Decydujące spotkanie w Słupsku odbędzie się 22 maja o godzinie 18:00.

,

Po trzech spotkaniach finału Suzuki 1 Ligi Mężczyzn słupszczanie nie mogli pozwolić sobie na kolejną porażkę. Presja najwyraźniej nie sparaliżowała podopiecznych Mantasa Cesnauskiska, którzy zgodnie ze schematem zapoczątkowanym od pierwszego finału lepiej rozpoczęli zawody. Po trzech minutach i akcji 2+1 Adriana Kordalskiego goście objęli prowadzenie 8:0, a trener Łukasz Grudniewski musiał skorzystać z pierwszej przerwy na żądanie.

Niemoc miejscowych przełamał wchodzący z ławki Maciej Bojanowski, który jako pierwszy trafił do kosza po wymuszeniu przewinienia w akcji rzutowej.

Górnik Trans.eu próbował poderwać dwoma celnymi wsadami Damian Cechniak, zmniejszając straty Biało-Niebieskich do czterech punktów. Przyjezdni nie specjalnie tym się jednak przejęli, równomiernie rozkładając ciężar gry w ataku.

Dużą rolę odgrywał w tym nieco pozostający w cieniu w spotkaniu numer trzy Adrian Kordalski. Rozgrywający Grupa Sierleccy-Czarni napędzał ataki słupszczan, nie tylko popisując się ostatnimi podaniami, ale również sam finalizując akcje. W pierwszej kwarcie Adrian Kordalski rzucił 9 punktów i miał 3 asysty, a w tym czasie jego zespół rzucił od rywali o 15 punktów więcej niż stracił.

Trener Górnika Trans.eu rotował składem, fragmentami zmieniał obronę, próbując ograniczyć poczynania Adriana Kordalskiego oraz Dawida Słupińskiego, który systematycznie wymuszał przewinienia rywali. Środkowy Grupa Sierleccy-Czarni w pierwszej połowie oddał cztery rzuty z gry, z czego tylko jeden z pola trzech sekund. Pozostałe próby były z dystansu a dwie z nich znalazły drogę do kosza.

Górnik Trans.eu w środkowym fragmencie drugiej kwarty zmniejszył straty do ośmiu punktów, ale cały czas grał nerwowo. Graczom gospodarzy często brakowało cierpliwości w wykańczaniu akcji, w obronie pojawiały się zaś nieporozumienia, które skrzętnie wykorzystywali gracze Mantasa Cesnauskisa.

Gdy do Dawida Słupińskiego (15 punktów do przerwy) oraz Adriana Kordalskiego (11) dołączyli kolejni zawodnicy goście jeszcze mocniej powiększyli przewagę. Do przerwy Górnik Trans.eu prowadził 47:27.

Wałbrzyszanie próbowali zmiejszyć straty, ale w czwartym spotkaniu w żadnym elemencie nie przypominali drużyny ze spotkań numer jeden oraz trzy. Goście lepiej prezentowali się pod tablicami, wygrywając walkę o zbiórkę. Aż pięciu koszykarzy Grupa Sierleccy-Czarni zanotowało przynajmniej sześć zbiórek, dla porównania w drużynie gospodarzy tylko jeden.

W połowie trzeciej kwarty Górnik Trans.eu zerwał się po raz ostatni do zmniejszania strata, doprowadzając do wyniku 38:54, ale po czterech punktach Damiana Pielocha oraz dwóch Piotra Śmigielskiego Grupa Sierleccy-Czarni znów uzyskała wyraźną przewagę, której nie straciła już do końca.

17 punktów i 9 zbiórek miał w zespole Grupa Sierleccy-Czarni Dawid Słupiński. Adrian Kordalski zakończył spotkanie z 11 punktami, 7 zbiórkami i 5 asystami. W zespole Górnika Trans.eu żaden z zawodników nie przekroczył 10 rzuconych punktów.
 

Górnik Trans.eu Wałbrzych - Grupa Sierleccy-Czarni 52:76

Stan rywalizacji - 2:2.

Decydujące spotkanie odbędzie się 22 maja w Słupsku o godzinie 18:00.