Karol Kamiński, koszykarz Enei Abramczyk Astorii Bydgoszcz: Zaczęliśmy bardzo fajnie spotkanie, wyciągnęliśmy wnioski z poprzednich dwóch spotkań, gdzie mieliśmy zawsze początek meczu niemrawy. Dzisiaj zaczęliśmy dobrze, zdobyliśmy szybką przewagę. Pierwsza kwarta wygrana 28:11. Później kontrolowaliśmy wynik tego spotkania, nie było takiego fragmentu, gdzie ten wynik gdzieś tam by się załamywał, więc fajnie zrealizowaliśmy założenia. Wygrana na plus, bo to jest ciężki teren, tutaj zawsze się ciężko gra, tak że to zwycięstwo cieszy. Wracamy do domu i w sobotę kolejne spotkanie. Dziękuję i dziękuję tym kibicom, którzy przyjechali tutaj do nas.
Grzegorz Skiba, trener Enei Abramczyk Astorii Bydgoszcz: Przede wszystkim gratulacje dla mojej drużyny za zwycięstwo, za charakter, za realizację założeń. Fajnie weszliśmy w mecz. Podziękowania też dla drużyny z Tychów, bo tak jak powiedział Karol, bardzo trudny teren, bardzo dobra drużyna i to zwycięstwo na pewno będzie się liczyło, bo jeszcze wiele zespołów potraci tutaj punkty. Weszliśmy bardzo dobrze w mecz i to ustawiło troszeczkę to spotkanie, ale jestem dumny z tego, że potrafiliśmy utrzymać tę przewagę kilkunastu punktów przez całą drugą połowę i to jest bardzo duży plus. Przede wszystkim w pierwszej połowie trafialiśmy za trzy punkty, ale w drugiej połowie graliśmy już mądrzej, wykorzystaliśmy swoje przewagi i tutaj bardzo cenne dla nas też doświadczenie, które będziemy na pewno gdzieś wykorzystywać w następnych meczach. Mam nadzieję, że zdążymy się zregenerować do soboty, bo wtedy kolejny mecz i to dla nas też bardzo ważne, żebyśmy przed swoją własną publicznością wyglądali bardzo dobrze i zagrali kolejne dobre spotkanie. Podziękowania dla kibiców, dla kibiców drużyny z Tychów, także naszą garstkę kibiców, którzy przyjechali tutaj nas wspierać
Michał Lis, koszykarz GKS-u Tychy: Ciężki mecz, który niestety skończył się nie na naszą korzyść, i to naprawdę bardzo mocno nie na naszą korzyść. Myślę, że wszyscy wiedzą, że Astoria to dobry zespół, ale my jako GKS-Tychy też jesteśmy mocnym zespołem i same momenty, chwilowe dobre momenty to za mało na Astorię, to za mało dla nas jako dla zespołu, który chce bić się o czwórkę. Tak naprawdę pierwsza kwarta, gdzie źle weszliśmy w mecz, dalej wierzyliśmy, że możemy do tego wrócić, ale nie wiem z czego to się wzięło. Trochę brakowało nam energii, staraliśmy się wrócić, ale te fragmenty to za mało. Znowu mieliśmy problemy na zbiórce. Adam Kemp zagrał naprawdę bardzo dobrze w polu trzech sekund. My jako zespół nie potrafiliśmy na to odpowiedzieć i naprawdę robił przewagę, z czego mieli bardzo dużo punktów z ponowienia. Musimy przeanalizować mecz, na pewno bardzo mocno go przeanalizować, bo taki zespół jak Astoria Bydgoszcz to najlepszy materiał na naukę i na wyciągnięcie wniosków.
Tomasz Jagiełka, trener GKS-u Tychy: Gratuluję Astorii Bydgoszcz zwycięstwa, myślę, że w pełni zasłużony i kontrolowany mecz od pierwszej kwarty, która ustawiła całe spotkanie. Tak jak Michał powiedział, mocny zespół. Mamy gdzieś swoje ambicje i absolutnie nie tłumaczy nas to, że Astoria, Spójnia, ŁKS to są mocne zespoły. My po prostu potrafimy lepiej grać i dzisiaj tego nie pokazaliśmy. Bardzo źle wchodzimy w spotkanie, bez energii, bez dokładności, bez jakości, a z takim zespołem trzeba. Margines błędu jest naprawdę bardzo mały i trzeba wszystkie założenia w defensywie realizować perfekcyjnie i grać bardzo dokładny ofens. Otworzyliśmy, po słabszym początku sezonu Adama Kempa. Ok, robi 18 zbiórek, ale my gramy na fatalnej skuteczności. Do tego nie potrafimy znaleźć drogi do kosza. To wszystko się zaczęło od bardzo słabego początku i próbowaliśmy jakimiś zrywami kombinowanymi, kombinowaną obroną, ale myślę, że tu dzisiaj naprawdę Astoria była zbyt mocna, zbyt zdeterminowana do tego, żeby wygrać to spotkanie i dlatego w pełni zasłużone dla nich gratulacje.
